Korespondencja nadesłana do Radia Paranormalium:
Chcę podzielić się z państwem tym, co przydarzyło się mi oraz członkom mojej rodziny, dnia 14.02.2015 r. Mieszkamy w Elblągu, właśnie tego dnia odwoziłem z zięciem, moją żonę na lotnisko w Modlinie (żona leciała do Bristolu). Wylot, o 22.00, do Modlina mamy 245 km, dlatego wyjechaliśmy ok. godz. 16:00, było już ciemno, jechaliśmy drogą nr. 7, kierował zięć.
Minęliśmy Ostródę i zauważyliśmy, że towarzyszy nam jakiś mocno oświetlony obiekt. Leciał nisko, ok. jeden do dwóch km. nad ziemią, żona stwierdziła, że to jest samolot, zięć spojrzał z nad kierownicy i zauważył, że to nie może być samolot, bo samolot ma światła migające, ja zaś oznajmiłem, że to jest UFO.
Postanowiłem je sfilmować telefonem komórkowym, wyjąłem smartfon z saszetki, jednak obiekt natychmiast oddalił się, ale nie znikł z pola widzenia. Było ciemno, byłem też podekscytowany, ręce mi się trzęsły z wrażenia i nie wiedziałem czy to co filmuję i nagrywam, będzie widoczne. W końcu znudziło mi się filmowanie w czasie jazdy, gdy schowałem smartfon, obiekt znowu przybliżył się (tak jakby ktoś będący w obiekcie nie chciał, abym ten obiekt sfilmował z bliska).
Towarzyszył nam aż do Modlina. Gdy żona wróciła z Anglii, pokazałem jej zdjęcia i filmy, była zaskoczona i nie chciała na ten temat rozmawiać.
Obiekt wyglądał jak mała gwiazda, i tak go filmowałem, jednak później użyłem zoomu i filmowałem w powiększeniu, to już nie była mała gwiazda.
Pewnego razu usiedliśmy z żoną i zięciem i wspominaliśmy ten obiekt, powiedziałem, że „szkoda, że żeśmy się nie zatrzymali, aby dokładnie go sfilmować” jednak zięć stwierdził, że zatrzymaliśmy się na jakiejś stacji paliw, aby skorzystać z toalety, wówczas obiekt zatrzymał się i wisiał nad samochodem, gdy ruszyliśmy, obiekt też ruszył i leciał jakby był przyklejony do nas.
To jest bardzo dziwne, jestem pewny, że nie zatrzymywaliśmy się na toaletę, żona niepewnym głosem potwierdziła to co powiedział zięć (ale przy spotkaniach z UFO tak bywa).
Muszę powiedzieć, że nie jest to moje pierwsze spotkanie z tymi obiektami, miałem wiele spotkań, po jednym ze spotkań, z życiorysu zginęło mi 2 godz. 15 min – wtedy nie byłem sam, ale dowód mam tylko na to ostatnie spotkanie – mógłbym z kimś porozmawiać, o tych moich przygodach z UFO, bo ja nie tylko widziałem wówczas statki, ale ci którzy nimi lecieli nawiązali ze mną, (za pomocą jakiejś formy promieniowania, które odczuwałem na swoim ciele) kontakt bezpośrednio ze statków, którymi lecieli. To było podobne do telepatii, ja wyraźnie słyszałem ich głos w j. polskim, widziałem tylko ich trzy statki, a oni odpowiadali na moje myśli – przedstawili się, powiedzieli kim są, skąd pochodzą i dlaczego wybrali sobie mnie, aby ze mną porozmawiać. za każdym razem widziałem inny rodzaj statków, raz nawet widziałem miasto niebiańskie, i za każdym razem, gdy był kontakt bezpośredni, wówczas czułem jakieś promieniowanie, umożliwiające rozmowę w dwie strony – zawsze odpowiadali na moje myśli, a ja dokładnie słyszałem to co mi mówili. Słyszałem ich, nie uszami tylko jakoś tak całym ciałem, wówczas ich statki leciały wolno i nisko, nad dachami bloków mieszkalnych – może sobie pomyślicie, że moja psychika szwankuje, ale dowodem są filmy z ostatniego spotkania, które nagrałem i świadkowie (zięć i żona).
Przesyłam państwu link do dysku Google, na którym są zdjęcia i filmy, które wówczas zrobiłem. Myślę, że jest to tylko mały fragment obiektu, w telefonie przy powiększeniu, widać dalsze kształty, widać też jakiś napęd – tak jakby to był stos atomowy. Miałem włączony GPS, dlatego w informacji zdjęciowej widnieje szer. i wys. geograficzna, godz. 17:00, miejsce – okolice Nidzicy. itp. – zdjęcia w telefonie są dokładniejsze. Widoczny, na pierwszym planie filmów, czerwony trójkąt – to odbicie włącznika świateł awaryjnych, odbity w szybie drzwi przednich mojego auta. Od dość długiego okresu czasu pragnę z kimś porozmawiać na ten temat, ale nie ma z kim.
Wspomniane w korespondencji zdjęcia i filmy najprawdopodobniej nie zachowały się – główny świadek skasował je za namową żony, która obawiała się jakiegoś niebezpieczeństwa mogącego według niej wyniknąć z faktu posiadania tych materiałów.
Witam, można prosić o link pod ktorym pierwotnie publikowana była ta wypowiedź?