W kwietniu 2009 roku byłem świadkiem obserwacji NOL-a przed moim domem w Trzebielinie w województwie pomorskim. Obiekt zauważyła moja matka przez okno, gdy oglądaliśmy telewizję. Spytała się mnie czy to samolot, z niedowierzaniem. Jest ona całkowitą sceptyczką, jeśli chodzi o UFO więc nie zastanawiając się długo wybiegłem prosto przed dom. Było tuż przed 22:00. Pogoda była dobra do obserwacji, sucho, słaby wiatr lub jego brak, zachmurzenie bardzo małe. NOL leciał ze wschodu na zachód bezszelestnie, rozwijał prędkość niewielką i stałą. Nie zmieniał trajektorii lotu. Leciał dość nisko, ale nie jestem w stanie określić wysokości. Był on dość duży, świecił czerwonym sztucznym światłem bez widocznych konturów. Kształtem przypominał elipsę lub jajko. Obserwacja ta trwała jakieś kilkadziesiąt sekund. Nigdy wcześniej ani później nie widziałem niczego podobnego i to jest moją życiową zagadką, którą chciałbym rozwiązać.