Rzecz działa się w Chorwacji, w lipcu 2015 roku. Wracaliśmy ze znajomymi, dwoma samochodami nad morze z wycieczki, z jakiegoś miasta w głębi Chorwacji i przejeżdżaliśmy przez most na jakiejś rzeczce. Postanowiliśmy odpocząć i zjechaliśmy ze znajomymi nad rzekę, gdzie rozłożyliśmy się na trawie. Był piękny, słoneczny dzień. Na zachód od miejsca, w którym się znajdowałem, wysoko na niebie zauważyłem, ożywiony ruch samolotów. Pomyślałem, że pewnie jest tam korytarz powietrzny. Były to duże pasażerskie samoloty, lecące w różnych kierunkach w osi północ – południe. Miałem pod ręką lornetkę, więc zacząłem się im przyglądać. Obserwowałem jeden z samolotów, który leciał z północy na południe. W pewnej chwili zauważyłem, że z przeciwnego kierunku leci szara, matowa kula. W tej chwili poprosiłem kolegę, aby również wziął swoją lornetkę i spojrzał we wskazanym kierunku, aby się upewnić, czy nie mam przywidzeń. Wydaję mi się, że kula leciała niewiele niżej niż samolot, ponieważ samolot przeleciał bezpośrednio nad nią. Kula miała średnicę ok 1/3 długości skrzydła samolotu, a na jej powierzchni było widać refleksy światła słonecznego. W momencie mijania się z samolotem, kula zatrzymała się i po chwili ruszyła za samolotem utrzymując stały, niewielki dystans. Po chwili kula skręciła ostro na zachód i z jednostajną prędkością zaczęła się oddalać, aż stała się niewidoczna. Kolega również widział to co ja. Całe zajście trwało ok. 1-2 minuty.
Dokładnie to samo widziałem 2014-2015 roku. W okolicy Bydgoszczy.
Sytuacja wyglądała tak, że mailem aparat z dużym zoomem i bawiłem się w zdjęcia samolotów, ptaków itp. pewnego południa wyszedłem z aparatem i szukałem na niebie samolotu, leciał akurat samolot z mniej więcej północy na poludnie. Wycelowałem aparat w stronę samolotu, ustawiłem maksymalne przybliżenie i na ekranie zobaczyłem kule dokładnie takich samych wymiarów lecącą obok samolotu. Trwało to 4-5 sekund jak patrzyłem w ekran. Nadusilem spust migawki i pojawił się komunikat na ekranie „brak karty SD”. Spojrzałem jeszcze gołym okiem i było widać nadal tą kulę. Pobiegłem po kartę i jak wróciłem to już tego nie było. Opisał bym 1:1 tak samo ten obiekt