Mieszkam w centrum Katowic i często wychodzę palić do okna, patrząc na katowickie rondo. Dzisiaj [10 października 2012 r.], około 20:55, poszedłem na fajkę. Odpaliłem, wziąłem może 3 machy i zobaczyłem, jak samolot leci. Często, kiedy wychodzę wieczorem, obserwuję je. Jednak niebo było pochmurne, a ten obiekt leciał zdecydowanie niżej niż samoloty zazwyczaj, bo mimo chmur był widoczny. Minęło może ze 3 sekundy i nic nie mrugnęło. Ani intensywne czerwone przednie światło, ani tylne ciepłe białe. Nie widziałem żadnego kształtu pomiędzy nimi, tak jakby nie było to samolotu. Zrobiło mi się ciepło. Poruszał się jednostajnie, ruchem prostoliniowym w kierunku Chorzowa (tak jak zwykle samoloty). Jednak zaczął skręcać w lewo w kierunku katowickiego rynku. Przez to leciał z 10 sekund dosłownie przed oczami, ale w odległości przynajmniej 500 m. Poruszał się dalej, przyjemnie jednostajnie, wtedy też przyglądałem się przedniemu światłu. Było wciągająco bordowo czerwone i chyba wydobywało się z niewielkiego otworu, bo nie oślepiało. Coś jak LED-y w Pasatach. Niestety mam duży budynek przed nosem po lewej, więc zniknął za nim. Minęło kolejnych 7-10 sekund, pojawił się z lewej tego budynku i kontynuował skręt w lewo. Zerwałem się jak szalony, wołając żonę, przy okazji nie budząc dziecka, że chyba UFO na zewnątrz widziałem, i podbiegłem do okna na południowej ścianie budynku, by kontynuować obserwację. Leciał dalej. Przednie światło nie było już tak czerwone, albo nie było już tak wyraźnie widać, albo ustawione już pod innym kątem. Chwilę leciał równolegle do Rawy w kierunku wschodnim. Obiekt zaczął skręcać w prawo i ruchem prostoliniowym poleciał w kierunku na Tychy. Jakąś minutę byłem jeszcze w stanie obserwować to coś. Potem już było za daleko.
Nie jestem pewien, ale jak leciał tuż przed oczami, to z prawej słyszałem jakieś prumprumprum, ale ani to rotor helikoptera, ani silnik samolotu. Katowickie rondo zawsze z samochodami, więc one mogły doprowadzić do takiego wrażenia. Jak kontynuowałem obserwację, to nie słyszałem już takich dźwięków.
Na obrazku na niebiesko miejsce, skąd prowadziłem obserwacje – 13 piętro budynku. Czerwona linia to tor przelotu od o do strzałeczki.