3 czerwca 1982 roku O.M. oglądała film w tv. Po godz. 20 zaczęły się zakłócenia w odbiorze tv, które polegały na kilku-kilkunastosekundowych zanikach obrazu przy normalnym dźwięku. Około godz. 21:30 na tle normalnego obrazu zaczęły pojawiać się poziome kreski, gasł obraz, a na ekranie widać było tylko białe kreski i w tej sytuacji świadek postanowiła ok. godz. 22 wyłączyć tv. Prawdopodobnie zakłócenia te miały związek z obserwacją jakiej O.M. dokonała kilka minut później. Około godz. 22:30 świadek leżąc z zamkniętymi oczyma odczuła na sobie padające z zewnątrz światło. Podbiegła do okna i na tle ciemnego nieba zobaczyła w kierunku wschodnim większy od tarczy księżyca jaskrawo świecący, okrągły i pulsujący obiekt, który świecił bardzo intensywnym światłem barwy amarantowej. Świadek obserwowała obiekt ok. jednej minuty, gdy ten nagle ruszył z miejsca i zaczął się przesuwać w kierunku północnym, nadal pulsował i w pewnym momencie gwałtownie zmienił kierunek lotu o 90 stopni i zniknął lub zgasł.