Niezidentyfikowany obiekt nad Miechowem-Charsznicą (małopolskie), styczeń 2019
Obiekt pojawia się od prawie półtora roku w tym samym miejscu, a także czasie
Obiekt pojawia się od prawie półtora roku w tym samym miejscu, a także czasie
Dwie relacje od tego samego świadka, które przypuszczalnie są ze sobą w jakiś sposób powiązane. Po zdarzeniu z Bytomia u świadka wystąpiły ślady fizyczne na ciele
Niniejsze zdarzenie w wykazie obserwacji NOL w Polsce figuruje jako przypadek typu CE-II, natomiast pewne okoliczności mogą sugerować, że mamy tu do czynienia z obserwacją typu CE-III – F (obserwacja NOLa oraz słyszenie w głowie jakiegoś głosu, mimo braku obserwacji jakiejkolwiek istoty).
Obserwacja dwóch świateł, poprzedzona nagłym zgaśnięciem silnika samochodu. Światła wykazywały pewną formę inteligencji, reagując na sygnały świetlne wysyłane przez świadków
30 czerwca 1984 r. w nadgranicznej miejscowości Czeremcha koło Bielska Podlaskiego około godziny 20:50 obserwowany był przez licznych mieszkańców obiekt, który wolno poruszał się nad stacją kolejową i osiedlem. Obiekt był koloru czerwonego. Z jego przodu widoczna była posuwająca się czerwona kula wielkości dużej piłki, a za nią pięć lub sześć światełek również czerwonych, ułożonych symetrycznie. Od obiektu docierał dźwięk, który świadkom skojarzył się z dźwiękiem jaki towarzyszy w momencie włączania syreny lub z przenikliwym gwizdem
3 lipca 1984 r. NOL ponownie (po obserwacji, która miała miejsce w tej samej miejscowości 30 czerwca) pojawił się w Czeremsze, gdzie tym razem pojawieniu się obiektu UFO towarzyszył zanik napięcia w miejskiej instalacji elektrycznej
Obserwacja dwóch obiektów emitujących naprzemiennie rozbłyski wyglądające jak zapowiedź nadchodzącej burzy. Pojawieniu się obiektów towarzyszyły usterki w sygnale radiowym
Obserwacja jaskrawego obiektu większego od księżyca, któremu towarzyszyły usterki w sygnale telewizyjnym
Obserwacja zagadkowego, jaskrawo świecącego obiektu nad Warszawą, której towarzyszyły zaniki sygnału telewizyjnego, a później również chwilowy zanik energii elektrycznej. Jeden ze świadków zgłosił również paniczną reakcję swojego psa
Świadkami tego zdarzenia było małżeństwo B.R i K.R., które w sierpniu (prawdopodobnie między 10 a 16 sierpnia) 1980 r. jechało samochodem z Gdyni do Krzekot. Gdy minęli Białczyn ok. godz. 23 i zbliżali się na odległość 1-2 km do skrzyżowania z drogą prowadzącą do Krzekot, zgasły im nagle światła w samochodzie. Jako, że byli bardzo … Dowiedz się więcej