Był to sierpniowy, ciepły dzień. 2019 rok. Spotkaliśmy się z kolegą na osiedlu Białostoczek. Była godzina 17 z minutami więc było zupełnie jasno. Nagle zauważyłem że nad naszymi głowami, około 1000 metrów, porusza się w kierunku wschodu ciemny obiekt o nieregularnych kształtach. Wydaje mi się że poruszał się z prędkością ponad 100 km/h jednocześnie nabierając wysokości. Obydwaj zajmujemy się dronami i wykluczyliśmy że to może być dron. Był za duży, nie dawał sygnałów świetlnych. Nie wydawał dźwięków. Jeśli miałbym to do czegoś porównać to… duży worek na śmieci… jakby poszarpany. Ale worki nie latają z taką prędkością, idealnie podążając w jednym kierunku i regularnie się wznosząc. Po 2-3 minutach Był już tak daleko że straciliśmy go z pola widzenia.