Niniejsze zdarzenie w wykazie obserwacji NOL w Polsce figuruje jako przypadek typu CE-II, natomiast pewne okoliczności mogą sugerować, że mamy tu do czynienia z obserwacją typu CE-III – F (obserwacja NOLa oraz słyszenie w głowie jakiegoś głosu, mimo braku obserwacji jakiejkolwiek istoty).
Świadkami tego zdarzenia byli dwaj koledzy – mieszkańcy Sztumu, którzy 20 września 1979 roku przebywali na terenie ogródków działkowych. Około godz. 21:00 K.K. przebywał w altance, natomiast M.G mył łopatę po skończonej pracy, gdy nagle poczuł ucisk i dławienie krtani spowodowany jakimś niesamowitym dźwiękiem. Kątem oka dostrzegł coś metalicznego i sądząc, że to spadający samolot rzucił się z krzykiem na ziemię. Dookoła zapanowała wyjątkowa cisza, że nie było słychać najmniejszego szmeru i gdy M.G. podniósł głowę zauważył na wysokości 6 m nad ziemią, wolno opadający srebrzystoszary, metaliczny obiekt o kształcie dwóch zwróconych do siebie trójkątów połączonych „krzyżem”. Obiekt był długości ok. 20 m i zasłonił sobą niemal całą powierzchnię działki, po czym zawirował wokół własnej osi i przybrał kształt nieco spłaszczony, przypominający spodek. W tym samym czasie zaalarmowany krzykiem kolegi K.K. wstał i podszedł do otwartych drzwi altanki. Ujrzał obniżający się, mocno świecący obiekt o kształcie okręgu. Widząc podnoszącego się kolegę z ziemi szedł w jego kierunku. Nagle zrobiło się bardzo jasno, a świadków zaczęła otaczać mlecznoróżowa „mgła”, która działała na nich obezwładniająco. K.K. drżały nogi oraz miał wrażenie jakby ktoś wywierał na niego presję w rodzaju psychicznego nacisku. Ponadto w głowie odczuwał obezwładniający przeraźliwy dźwięk w rodzaju pisku, który po chwili nieco zelżał. Wciąż chwiał się na nogach i wtedy dostrzegł obok siebie kilka prostopadłościanów, jakby uformowanych z mgły. Spróbował oprzeć się o nie i gdy stwierdził że są twarde odchylił się do tyłu i usiadł jak w fotelu. Minął strach, a mózg świadka zaczęły atakować różne pojęcia głównie z dziedziny nauk ścisłych. M.G. odniósł podobne wrażenie i jego głowę również wypełniał dźwięk o wysokiej częstotliwości. Odczuł jakby działała na niego jakaś siła, której nie mógł się przeciwstawić. Nogi miał ugięte w kolanach, a głowa opadał w bezsilnie w dół. Jego ciało znajdowało się w takiej pozycji, że powinien stracić równowagę. Nagle poczuł się lepiej i mógł stać o własnych siłach odprężony i w dobrym nastroju. M.G. w myślach zaczął zadawać pytania typu: „Kim Wy jesteście?, „Co sobą przedstawiacie?”, na które nie otrzymał odpowiedzi. Następnie zadawał kolejne pytania, jakie przychodziły mu dogłowy. Jako, że był elektronikiem spytał się: „Co Wy wiecie o półprzewodnikach, o układach scalonych?” To pytanie spotkało się z odpowiedzą i M.G. usłyszał w głowie głos mówiący: „Nic”. Na pytanie: „Co Wy możecie powiedzieć o materii?” M.G. usłyszał odpowiedź : „Jest przenikliwa”. Następnie świadek usłyszał w głowie głos; „Co to jest?” i w dole mgły ujrzał jakby ekran, przez który widział charakterystyczny dla miasta układ jezior. „To jest miasto – osiedle”, odpowiedział M.G. Następnie odwrócił się w stronę kolegi i ujrzał, jak K.K. spada z czegoś, tak jakby wyrwano spod niego stołek. M.G. również odczuł wstrząs jakby zeskoczył z niewysokiego stopnia na ziemię.
Znowu wokół była całkowita ciemność, a M.G. przez moment widział szybkie oddalanie się świecącej elipsy w kierunku północnym. Koledzy odetchnęli i udali się do altanki rozmawiając ze sobą całą noc, usiłując zrozumieć co ich spotkało. Przez kilka następnych dni odczuwali ból głowy. Zostali również poddani licznym badaniom. U obydwu stwierdzono m.in. wybitną inteligencję, zrównoważenie emocjonalne, czy bardzo niski stopień kłamstwa.