Dosłownie pół godziny temu. Stałem przed domem i patrzyłem w niebo. W pewnym momencie zauważyłem „gwiazdę” lecącą powoli po niebie z szybkością zwykłego samolotu. Po ok 3 sekundach obserwacji światło odleciało w prawo z szybkością błyskawicy, wyglądało to tak jakby wykonało nagły zwrot o 90 stopni i poprostu zniknęło za horyzontem.